3. Lekcja


Jeśli Twój facet z własnej Twojej woli poczuwa się do odpowiedzialności i chce musi wziąć na swoje spracowane (niekoniecznie mocno) braki część obowiązków domowych, uznaj to, za sukces.

Drogie Panie nie można zapominać o tym, że męskie obowiązki od damskich różnią się nie bez przyczyny. Tak więc jeśli Twój facet, akurat w danym momencie (trwającym już jakiś czas) nic nie robi po za jedzeniem i oglądaniem TV nie możesz mieć mu tego za złe bo:
  • zapewne wszystko co miał do zrobienia już zrobił (albo zrobi zaraz),
  • kiedy Cię widzi w czasie prasowania, zmywania, odkurzania i prania nie chce Ci przeszkadzać,
  • jest akurat po, albo przed pracą, 
Zastanawiasz się zapewne, dlaczego Ci nie pomoże skoro leży regeneruje się bezproduktywnie (Twoim zdaniem) na kanapie? Otóż powodów tego może być kilka:
  • kiedy ostatnio zepsuł się kran Ty mu pomogłaś? Nie, sam musiał naprawić zadzwonić po fachowca,
  • nie rozmawialiście w ostatnim czasie (albo wcześniej) o równouprawnieniu? Widocznie uznał, że też ma prawo odpocząć czasami,
  • kłócicie się kiedy nie przyzna Ci racji? Ostatnio powiedziałaś mu, że nic nie robi, za bardzo Cię kocha, żeby udowodnić Ci, że się mylisz,
Rada: Jeśli Twój facet robi cokolwiek w domu, pochwal go za to. Może się okazać, że to go zmotywuje do większego (nie licz na to) zaangażowania.

3 komentarze:

  1. Sama trafiłam na faceta feministę, który prędzej sam się zamęczy, niż będzie bezproduktywnie patrzył jak coś robię (i jest zawsze bardzo niepocieszony, jak mówię, że sobie sama świetnie ze wszystkim poradzę). Tak więc trudno mi się wypowiadać w temacie "faceta na kanapie". Ale są dwie reguły:
    a) mężczyźni to z reguły mało domyślne stworzenia. Zwykle wystarczy poprosić, aby coś zrobił i nie będzie widział problemu w współuczestnictwie w pracach domowych
    b) Niektórzy panowie "starej daty" być może nadal twierdzą, że od zmywania kurczy się penis. Ale myślę, że inteligentna partnerka nawet na takiego znajdzie haczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli spotykasz się z idiotami to z całą pewnością Twoje a) może do nich pasować, ale jak kto lubi. Twój gust, Twoje życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimowy, obawiam się, że nieco źle się zrozumieliśmy (nie wyraziłam się prawdopodobnie całkowicie precyzyjnie). W punkcie a) chodziło mi o to, że jasne wyrażenie potrzeby lub prośby skutkuje o wiele lepiej niż kazanie się drugiej stronie domyślać. Moim zdaniem mężczyźni z reguły mają trochę mniej rozwinięte zdolności odczytywania emocji, więc gorzej od przyjaciółki poradzą sobie z domyśleniem się, co kobieta ma na myśli. Na szczęście rozwinięta komunikacja werbalna rozwiązuje wszelkie problemy, także w wypadku, gdy partnerka także ma "męski" mózg i zupełnie nie radzi sobie z odgadywaniem nastroju drugiej osoby ;)

      Usuń